wtorek, 9 sierpnia 2011

Spacer Glam part 3

Glam powędrowała dalej.
Zatrzymała się na dłużej przy kwiatach.
A następnie zapragnęła trochę adrenaliny, wspinając się po "podpórce" winogronu.
Tak się wspinała, wspinała i nagle...
"No nie... I znów mam problem. Będzie źle jak nie uda mi się podciągnąć."

Minęło kilka minut i Glamy była znów bezpieczna. 
"Ach.... Za dużo wrażeń jak na jeden dzień..." I postanowiła uciąć sobie krótką drzemkę na łonie natury :)



Ta drzemka sprawiła, że Glam szybko zapragnęła sesji w pięknej sukni by Amaret :)




"A to co? Listek przyczepił mi się do nogi?" 


Po tak wyczerpującym dniu, Glam po powrocie do domu, nic nie mówiąc, od razu walnęła się na sofę. 
  
Panie Basics zmartwiły się. Myślały, że może coś się stało....

- Glam? Co się stało?- wypytywała Olivia.
- Glamy? Glam!- denerwowała się Coco.
- Jestem po prostu zmęczona... Od wyjazdu Sporty dzisiejszy dzień był najlepszym dniem. Dziękuje.- powiedziała Glam i zasnęła.











+ Glam nietoperz? :D 


2 komentarze:

  1. Napisała bym pod każdym postem, ale nie będę wszędzie pisać, że Glam wspaniale pozuje do Twoich zdjęć pani Eufemio (nie będę mówić tu tak jak mówię do Ciebie jak przyjeżdżasz z stołecznej metropolii).
    Jestem bardzo zadowolona, że zabrałaś ze sobą Glam- niech zobaczy trochę świata:)
    I zapamiętaj siostruniu- baw się dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam zamiar pokazać Glam trochę stolicy :D Ale najpierw muszę zakupić lepszy aparat...
    Dziękuje :* Glam jest bezpieczna w moich rękach :)

    OdpowiedzUsuń