sobota, 6 sierpnia 2011

Spacer Glam part 2

Glamy najpierw balansowała na balustradzie.
Trochę się tym zmęczyła, więc chwilę sobie odpoczęła patrząc na otaczającą ją zieleń.
Gdy tak patrzyła i patrzyła, zapragnęła zejść na dół. Pomyślała, że zjedzie po sznurku, tak jak to robią na filmach,
 ale pomyślała, że przecież w sukience tego nie da rady zrobić, więc poszła się przebrać.
W takich ciuchach była już gotowa na wszelkiego rodzaju trudności związane ze spacerem. Już miała zjechać, ale dłuższa chwila zastanowienia sprawiła, że jednak zrezygnowała z tej drogi i znalazła inną- "bezpieczniejszą".

Tutaj nie zastanawiała się ani chwili dłużej. Zeszła powoli po ścianie na głazy później po..
jakiejś roślinie pnącej (:P) iii...

... po chwili była już na dole.  "Hmmm.. Ta trawa jest wyższa, niż myślałam..."
Znów poszła odpocząć na kanapie przy basenie.
"Woda działa tak kojąco........" i postanowiła usiąść bliżej.


Mała lalka w wielkim świecie...

Niestety naleciało do basenu pełno tego czegoś z brzozy... Dlatego panna Glam pozostała sucha :P
Ale próbując wyjść poślizgnęła się i....
... zawisnęła na krawędzi.
Na szczęście udało jej się wyjść sucho z tej opresji i po chwili była już w innym miejscu. Gdzie? Cdn nastapi :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz