poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Och i ach...

Dzisiaj nie dodaje zdjęć. Nie mam na to głowy jak myślę o tym przepięknym panu:
http://pullipstyle.com/pullipstyle/product_info.php?cPath=23_59&products_id=630 

Chce go mieć! Moje marzenieee... I je spełnię, ale w baardzo odległej przyszłości chyba -.-

A co Wy o nim sądzicie? :P

sobota, 27 sierpnia 2011

...

No i znów mam zastój ze zdjęciami... Grrr... Dodam jakąś dziwną sesje z moim drewniakiem :P











Drewniak- Koniec sesji. Mam dość.




G- Dobrze, już dobrze. Już nie męczę :)




G- Do zobaczenia, mam nadzieję :)




No ale nie odpoczął zbyt długo, bo zaraz przyszła ciekawska Claw...

C- Jeeeeej.... Ale pan wielkiiii....
D- Jestem zmęczony... Naprawdę nie...

Nie skończył bo Claw.....



... już ustawiła się do zdjęcia :P




C- No to teraz chce na barana jak Glam.
D- Myślę, że to nie najlepszy pomysł...


 C- Skoro Glamy mogła to ja też.

I wdrapała się na biednego drewniaczka :P





C- Ach, ten mój urok osobisty... ^^




PS. Widać troszkę "akwarium" mojej rybki. Pusto tam miała jeszcze wtedy kiedy robiłam te zdjęcia :P Ale teraz ma już ładną roślinkę :P I tak wiem, miałam wtedy jakąś plamę na biurku :P

środa, 24 sierpnia 2011

chrupki.

Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale niestety mój aparat jest bardzo czuły, a mi się ręce cały dzień trzęsą nie wiem czemu.
A więc pewnego dnia poczęstowałam Glamy chrupkami.:  (nie wiem czemu siedziała w takiej wielkiej bluzie... :P)


-Mnniaaaam. Jakie to pyszne! Chrupki, chrupki, chrupki!


G- Najlepsza rzecz na caaałym świeciee...
Ja- Ale Glamy... Ty jesteś modelką. Powinnaś się zdrowo odżywiać.
G- Eee tam...


C- Ej mam do ciebie pewną sprawę Glam. Czyy...


G- Moje chrupki! Nie dam ci ani jednego!
C-  (spadła z łóżka przez nagły krzyk Glam :PP) Jejku.. Nie chce twoich chrupek. Nie wiem czy wiesz ale one ci szkodzą, zarówno na zdrowie jak i na mózg.


I obrażona poszła na swój hamak. Tak, zrobiłam jej hamak :P



A Glamy jakby nigdy nic dalej zajadała się chrupkami :P


G- Ał... Ałaaaa... Mój brzuch....
Ja- Za dużo chrupek kochana.
G- Nie, nie, nie... Myślę, że powinnaś mi dać więcej. Wtedy przestanie boleć ]:->
Ja- Wykluczone! Już nigdy nie zjesz tego świństwa!
G- Ale..
Ja- Żadnego ale.

Wyszło na to, że i ona się obraziła.




To by było na tyle z fotostory :P na 1, 2, 3 zdjęciu widać jak mi się pobrudziła tapeta :P

niedziela, 21 sierpnia 2011

W plenerze. Znów :P

Dzisiaj pojechałam do parku Skaryszewskiego. Miałam nie zabierać lalek, ale w ostatniej chwili, kiedy byłam już prawie poza domem, porwałam Glamy do torby. Myślałam, że znów nie uda mi się zrobić żadnych zdjęć ale... Udało się! Nie zrobiłam ich dużo, no ale zawsze to coś :P
W tym parku jest tak pięknie... Mały wodospad, jezioro... No po prostu obłęd :P Tzn zależy dla kogo... Ja ogólnie kocham chodzić po lesie, górach itp. więc zwracam uwagę na najmniejsze szczegóły w przyrodzie :P








Na zdjęciu poniżej widać tylko część tego wodospadu :P




Po powrocie do domu Glamy od razu walnęła się na łóżko. Siedzenie w torbie przez większość wycieczki jest bardziej męcząca niż bieganie i szukanie odpowiedniego miejsca do pstrykania zdjęć :P








sobota, 20 sierpnia 2011

Akrobatka.

Ostatnio odkryłam, że Claw lubi "latać" w powietrzu :P Wykorzystałam małpkę mojego brata ]:->








-Ach... Ale mięciutkoo.... ^^





piątek, 19 sierpnia 2011

Skończyłam.

A więc... Ściany już zamocowane ( taśmą klejącą -.- nie miałam pomysłu jak inaczej :PP) .



A tutaj troszkę przemeblowałam :P Dołożyłam im microPitt'sa, "łózko" tymczasowe. Kupiłam im specjalnie komodkę :P W empiku za 6,99... Widziałam u kogoś na blogu ale nie pamiętam u kogo :PP




"Łózko" to po prostu jedna część pudełka po butach :P




Komoda wygląda tak... Jeszcze nie wiem czy jej nie przemaluje :P Nie, nie na któryś z kolorów występujących na ścianie :P Chcę żeby była ciemniejsza, ale to już jak będę miała zrobione łóżka dla panien, żeby jak najlepiej dobrać kolor. Figurki... Hmmm... Nad tym nawet nie myślę :P

O i na tym zdjęciu widać jak niedopracowana jest tapeta, bo tak to mogę chyba nazwać :P




Czeka mnie jeszcze trochę roboty nad tym pokojem :P Nie chcę, żeby było tak pusto jak w tej chwili... Kiedyś zakupię im większą komodę.

czwartek, 18 sierpnia 2011

Pomarańczowa.

Tym razem zabrałam Glamy na ogród :) W sukience by Amaret i... .Boso przez świat :P A oto efekty....




















Druga część, że tak powiem, tapety do pokoiku się robi :P Jutro skończę, przykleję i będę myśleć nad łóżkami :D





O, i przepraszam za niektóre, rozmazane zdjęcia, ale to wszystko przez te komary. Nic nie działa... Żadne preparaty, a nawet ocet (moja mama wyczytała gdzieś, że działa lepiej niż te wszystkie Offy, Brosy, Raidy itd...).