Druga część, że tak powiem, tapety do pokoiku się robi :P Jutro skończę, przykleję i będę myśleć nad łóżkami :D
O, i przepraszam za niektóre, rozmazane zdjęcia, ale to wszystko przez te komary. Nic nie działa... Żadne preparaty, a nawet ocet (moja mama wyczytała gdzieś, że działa lepiej niż te wszystkie Offy, Brosy, Raidy itd...).
Ta sukienka jest świetna (: Najlepsze jest zdj 5 :D
OdpowiedzUsuńNo, no- ładnie ją obfociłaś:)
OdpowiedzUsuńZdolniacho moja!
Dziękuję :***
OdpowiedzUsuńPonoć olejek goździkowy działa odstraszająco- wypróbowany na moim bratanku faktycznie odstraszał owady nad jeziorem. A sukienka piękna, ta kokarda z tyłu świetnie wykonana!
OdpowiedzUsuńprivace, muszę wypróbować. Dzięki za radę :) No a sukienka... Dlatego "podwędziłam" ją Amaret :P Za jej zgodą oczywiście :P
OdpowiedzUsuń