poniedziałek, 3 października 2011

Plenerowa Sporty.

A więc zabrałam Sporty na ogród. Nie mogłam oprzeć się temu pięknemu słońcu. Troszkę za bardzo przyświecało w twarz i prawie nie widać, ale co tam :PP




Zrobiło się jej troszkę ciepło, więc się rozebrała :PP Nie do końca, oczywiście...








Troszkę się poopalała, chociaż nie wiem czy to jeszcze możliwe :P


I założyła swą piękną suknie, by Amaret oczywiście...




2 komentarze:

  1. kiecka cudowna, pasuje jej.

    I następna kaskaderka którą widzę : na obcasach po drzewie, no no :D ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Klaudio, chciałam Ci powiedzieć, że Sporty zdecydowanie lepiej u Ciebie wygląda niż u mnie:) Chyba bardziej jej się podoba w stolicy niż u mnie:)
    Oby tak dalej, buziaki:*

    OdpowiedzUsuń