A więc, jestem sobie od dzisiaj w Krakowie, a że tu mam ogród i wgl to poszłam się ochłodzić na basen.
Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym nie wzięła ze sobą Claw ]:->
A oto krótka relacja:
J- Może do mnie dołączysz?
C- No co ty... Nie mam stroju kąpielowego nawet a poza tym to... To nie lubię wody.
J- Ale nie musisz się moczyć. Zobacz...
C- Cooo to? Wygląda dość ciekawie...
C- Aaaaa!
C- Ufff... Ależ miałam szczęście.
C- Tak w sumie, to całkiem tu przyjemnie....
J- No widzisz? I po co tyle krzyku?
C- Ach... Ależ gorąco.
C- Ej, Klaudia, czy to jest stabilne?
J- Tak.. Powinno cię utrzymać.
C- Czyli mogę wstać.... Powoliii...
C- Aaaaaa!
C- Nieee! Ratunku! Jaaa <bul bul> tonę!
C- Jeszcze pożałujesz...
I tak oto, pierwszy raz zamoczyłam Claw całą :D
Ale żyje na szczęście :D
A u Was? Też jest taki upał? ;)
No pięknie, Claw się w basenie wykapała:)
OdpowiedzUsuńNad morzem, mieli ze mnie niezły ubaw :D. Świetna sesja! :DD I te małe materace! Cudo!
OdpowiedzUsuńhaha :D super :) ale mokre pieski dziwnie pachną :D u mnie strasznie gorąco , nie da się siedzieć na polu , od razu ci się kręci w głowie :/ ale na szczęście otwieram basen :D
OdpowiedzUsuńTeż chce tak wpaść do basenu :D ! U mnie wytrzymać się nie da dlatego kryje sie po kątach tam gdzie jest cień XD
OdpowiedzUsuńSuper sesja ;) Tak u nas cały tydzień się smażymy :D Ale mamy ok. 8km do Wąsosza hehe xp
OdpowiedzUsuńhehhe fajna historyjka :D dobrze że nie utonęła
OdpowiedzUsuńhaha przynajmniej sie ochłodziła xDD... upał?! u mnie nie da się wytrzymać.. jak na pustyni ;D
OdpowiedzUsuńupał to mało powiedziane :P
OdpowiedzUsuńpodzielcie się basenem :d
O, super. Nawet nie wiedzialam, ze mozna je moczyc bez uszczerbku na zdrowiu monsterek :D
OdpowiedzUsuńTak , u mnie też :( Ty diablico! ^^ :D
OdpowiedzUsuń