J- What the... Co ty Claw robisz?
C- Wycinam. Nie widać?
J- Ale.. Dlaczego akurat...
C- Uwielbiam go.
J- Ja też... Dlatego pytam, skąd to wzięłaś?!
C- Wyciągnęłam z jakiejś twojej książki...
J- Grzebałaś sobie w moich rzeczach... Ok.
C- Oj tam, oj tam... Przecież przede mną nic nie ukrywasz...
J- No nie... Tylko nie zniszcz, bo kolejnego nie wydrukuje.
C- Wcale się nie obrażę jak zrobisz to za mnie...
J- O niee...
A oto co sobie wycinała :P Kurt Cobain... ^^
C- Ghoul... Pomożesz mi to zawiesić ?
G- Uuueeeaaaaa... (w tłumaczeniu: oczywiście.)
C- To trzymaj... Ja odsunę samolot i ściągnę hamak.
C- AAA!!! Pomocy! Klaudia pomóż!
J- No już, już... Przecież nie pozwolę ci spaść...
C- Trochę w dół..... Nie... Za bardzo. Ociupinkę do góry! Teraz w lewo.... Nie! Stop! Nie aż tak w lewo!
C- Idealnie.
C- Achhh....
Ghoulia też lubi Nirvanę :P
To tyle.
Uhuhuh.
Hihi;)
OdpowiedzUsuńDobre, dobre;)
Panie inżynierki się spisały i przymocowały Kurta do ściany;)
Hah. Cudowne . Zauroczyłaś Mnie. też wciągnęłam się w ten świat i tworzę komiksy. Na razie rozładował Mi się aparat :d Mogłabyś rozważyć pewną kwestię ... ? Mogłabym zostać Twoją redaktorką ? :*
OdpowiedzUsuńHahah, Fajne. Wiedzę że Clawdeen jest bardzo ciekawska, jeśli grzebie w twoich rzeczach :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny hamak, a ja się ostatnio zastanawiałam, do czego mogę wykorzystać siateczkę od pomarańczy, a tu proszę, taki świetny pomysł :D
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zrobić fajną sesję z wieszania obrazka :) Urocze :)
OdpowiedzUsuńsuper sesja :)
OdpowiedzUsuńFajna sesja! Jak byłam duuuużo młodsza, to też wieszałam plakaty moich ulubieńców na ścianach:)
OdpowiedzUsuńHaha, nie wiem czemu, ale od razu wiedziałam, że wycina Kurta. :D Dawno mnie tu nie było i widzę, że Twoje lalki mają kilka pięter! :)
OdpowiedzUsuńAmaret, spisały się rewelacyjnie! :P
OdpowiedzUsuńWerro, ale że jak? :P W jakim sensie?
Anytram, no jest ciekawska. I to jak :P
Mono, spisuje się też świetnie :P
privace, wieszają tylko moje dziewczyny :P Ja osobiście wieszam tylko moje ryzunki na drzwiach :P
Magdalena, kilka pięter? :P Eeee tam... Tylko ich ubrania zajęły jeszcze jedną półkę ;)
Dziękuję dziewczyny :****
Bo blog może prowadzić kilka osób :)
OdpowiedzUsuńEmmm... Hmmm... Wiesz co, nie obraź się, ale chyba wolę robić wszystko sama ;) Ale dzięki za chęci :*
OdpowiedzUsuńNie , nie skądże :) Ok... :>
OdpowiedzUsuń