Dzisiaj zabrałam Ghoulię na śnieeeg ^^
(zdjęcie jest dużo ładniejsze jak klikniecie i się powiększy :P)
A tak rozwiązałam problem braku kozaków :P
( to trochę rozjaśniłam...)
Ghoulia oczywiście musiała się gdzieś wdrapać...
Obowiązkowo aniołek w śniegu na koniec spaceru :)
Sąsiedzi mają koguta/-y... Do szału mnie doprowadzają..
A to mój kochany pies - Nero. To już staruszek...
A po powrocie do domu...
.. Ghoul musiała się rozebrać z mokrych ubrań.
A później się wygrzewała pod kocykiem w towarzystwie swoich przyjaciółek :)
Bardzo fajne zdjecia ;)zwlaszcza drugie :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Wszystkie! Uroczo robi aniołka w śniegu ;)
OdpowiedzUsuńMój Neruś kochany tam jest;*
OdpowiedzUsuńTylko Pixia brakło;)
Fantastyczne fotki Dusiu;)
Dopiero w połowie postu się pokapowałam, że to w... a niech! Świątnikach xD
Cudowne zdjęcia . Piękny piesek ♥
OdpowiedzUsuńbardzo fajna sesja, a Ghoulii jest bardzo dobrze w tych kolorkach :)
OdpowiedzUsuńSuper sesja. Ja niestety zbytnio nie mam gdzie zrobić sesji na dworze - nie mieszkam w domu tzn. jak coś to sąsiedzi z bloku będą się krzywo patrzeć :D Ghoulia piękna na tych zdjęciach, szkoda, że w ciągle nie ma śniegu... Taki ciepły śnieg w lato :) Śnieg jak piasek, heh moje fanaberie..
OdpowiedzUsuń