Szkoła = więcej czasu na naukę, mniej czasu na lalkowanie. Muszę się uczyć, uczyć, i jeszcze raz uczyć. Zwłaszcza chemii, biologi (♥) i matmy. Pragnę dostać się na profil biol-chem, więc moją piętę achillesową- chemię, muszę jako tako umieć. W tym roku dochodzi jeszcze egzamin gimnazjalny... Czyli jednym słowem- harówa. Już po pierwszym dniu mam dość. Nie będę się bardziej rozpisywać, bo nie chcę Was zanudzić na śmierć :P
A teraz kilka zdjęć...
dasz raaaadę!! też biologię lubiłam ^^ zdawałam na maturze ;)
OdpowiedzUsuńMuszę dać radę :P ^^
OdpowiedzUsuńDruga fota jest najlepsza:)
OdpowiedzUsuńUcz się ucz, bo przynajmniej mama nie będzie narzekać;)
Huehue :D
OdpowiedzUsuńMoże byś tak coś nowego dodała, co?:)
OdpowiedzUsuńBrak wolnego czasu :P Muszę zrobić 15 stron z podręcznika od angielskiego... -.-
OdpowiedzUsuńNo to rób, rób, bo jak przyjadę, to musimy Sporty zabrać na wycieczkę po Warszawie, bo jeszcze nigdy tam nie była:)
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że przyjedziesz na 99%? :D:D:D:D:D:D Mam nadzieję, ze chociaż pogoda się wydarzy...
OdpowiedzUsuńPrzyjadę:)
OdpowiedzUsuńCześć! Słuchaj, dopiero teraz zobaczyłam, że zostawiłaś mi kieeedyś komentarz z pytaniem o mojego psa (czasem zwykłe komentarze są zaliczane do spamu i trzeba się zgodzić na ich publikację - nie wiem czemu na blogspocie tak jest). Mój psiak to nie Border Collie, to mieszaniec, niewykluczone, że gdzieś w przodkach pojawił się kiedyś wyżej wymieniony rasowiec :)
OdpowiedzUsuńLubisz psy, ja też, a ten mój to się udał, ADHD ma wrodzone, wszędzie go pełno :D Ostatnio trochę choruje, ale po serii zastrzyków wraca do świata żywych :)
A co do posta, fajne zdjęcia robisz, chyba masz to po siostrze, bo jej fotki też bardzo lubię :D Monsterki są fajne, ale mnie na szczęście na razie wystarcza, że sobie je u innych pooglądam ^.^
No Twój psiak ma bardzo podobne umaszczenie do Borderków :P Ale tak, czy siak, jest piękny ^^
OdpowiedzUsuń